Powoli czas opuszczać Krym... po śniadaniu poszlismy jeszcze zwiedzić odrestaurowaną Twierdze Genuańską, potem krótkie plażowanie, ostatnie zakupy i w droge autobusem do Symferopola. W stolicy Krymu mieliśmy troche czasu, tak więc zdążyłem zjeść pod pomnikiem Lenina dwa czeburieki zapijane kwasem chlebowym i o 19:25 wyruszyliśmy w drogę do Odessy. W pociągu wino...